Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Derwich | Poznań | Kalisz | Prawo Spółek | Umowy Gospodarcze
Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Derwich | Poznań | Kalisz | Prawo Spółek | Umowy Gospodarcze

BRANŻA KREATYWNA

Ostatnie publikacje 

autor artykułu

Tomasz Derwich

radca prawny

Umowa deweloperska w branży GameDev. Jak się zabezpieczyć w relacji z wydawcą?

Śledź mnie na:

Tomasz Derwich | radca prawny - profil na LinkedIn
Tomasz Derwich | radca prawny - profil na Instagramie
Tomasz Derwich | radca prawny - profil na Facebook'u
27 marca 2024

Każde studio gamedev dąży do tego, aby wyprodukować dobrą grę, w którą zagra spora rzesza graczy. Do takiego sukcesu nie wystarczy jedynie talent i umiejętności, ale niezbędne jest również zaplecze finansowe, jakiego często deweloperzy – a w szczególności małe studia – nie posiadają w dostatecznym zakresie. Wtedy niezbędne jest wsparcie z zewnątrz, a wraz z nim zawarcie odpowiedniej umowy.

 

 

Studio deweloperskie dla bezpiecznego prowadzenia działalności będzie co do zasady zawierać 5 typów umów:

  • umowy o zachowanie poufności, inaczej znane jako NDA (non-disclosure agreement)

  • umowy o zatrudnienie podwykonawców lub współpracowników (deweloperzy, graficy, itd.)

  • umowy deweloperskie lub dewelopersko-wydawnicze

  • umowy o wydanie gotowej gry

  • umowy EULA (end user license agreement)

 

W tym artykule omówię tę środkową pozycję na liście, czyli umowę deweloperską o stworzenie gry komputerowej ze wsparciem finansowym wydawcy. Pozostałe umowy pozostawię sobie do opisania w kolejnych publikacjach.

 

 

Po co zawiera się umowy?

 

Może zacznijmy od wyjaśnienia tego czym w ogóle jest umowa. Polskie prawo nie definiuje ogólnego pojęcia umowy, a jedynie niektóre z nich, jak np. umowę o dzieło czy umowę o roboty budowlane. Najbardziej ogólnie natomiast za umowę można uznać dobrowolne uzgodnienie pomiędzy dwiema albo więcej stronami w celu zrobienia czegoś określonego i legalnego przy jednoczesnej wymianie wartości. Umowa każdorazowo określa prawa i obowiązki stron. Jest to więc co do zasady działanie dwukierunkowe (każda ze stron daje coś drugiej), które powinno charakteryzować się ekwiwalentnością.

 

Jaki jest zatem cel umów? Czy nie można wszystkiego po prostu omówić na Zoomie i powiedzieć, że "ok, mamy to"? Umowy przecież są pisane niezrozumiałym językiem tylko po to, aby prawnicy mogli naliczyć więcej godzin na fakturze. To zbędny formalizm, lubimy się i widać już teraz, że wszystko pójdzie gładko i w dobrej atmosferze, a w lodówce już się chłodzi szampan.

 

No nie do końca... Istnieje co najmniej kilka powodów, dla których warto odejść na chwilę od działań deweloperskich i zająć się formalnościami, które ostatecznie będą nieodłączną częścią biznesu, jeżeli chcesz go prowadzić bezpiecznie. 

 

Dlaczego więc zawiera się umowy?

  • Klarowność i przewidywalność. Umowy mają jasno określać co robimy i za co, a także dawać maksymalny stopień przewidywalności czego można się spodziewać, jeżeli dojdzie do pewnej sytuacji. Celem jest wyeliminowanie miejsca na domysły i domniemania, że ktoś jest do czegoś zobowiązany lub uprawniony. Ma to wynikać wprost z umowy albo z przepisów prawa, a umowa powinna być na tyle precyzyjna, aby nie pozostawiała miejsca na niedomówienia czy dwuznaczności.

  • Transparentność oczekiwań. Umowy zmuszają w pewien sposób do gruntownego zastanowienia się nad wszystkimi istotnymi kwestiami, w tym o których nie myślało się w rozmowach biznesowych. Proces zawierania umowy powoduje, że strony ostatecznie przemyślą, omówią i wyłożą w trakcie negocjacji na stół sprawy, których nie rozważały wcześniej, co pozwoli na transparentność zmniejszającą ryzyko wystąpienia sporu. Chodzi o zagwarantowanie pełnej jasności jakie są zamierzenia i oczekiwania stron.

  • Bezpieczeństwo. Umowy zapewniają po prostu ochronę na wypadek wystąpienia sytuacji trudnych lub wątpliwych, ale również w razie osiągnięcia dużego sukcesu przez stworzoną grę.

  • Bo trzeba. W niektórych sytuacjach po prostu dla ważności umowy niezbędne jest jej zawarcie na piśmie, np. dla przeniesienia majątkowych praw autorskich. Nie można tego zrobić w drodze wymiany e-maili.

 

Zasadniczo umowa ma być rulebookiem dla relacji biznesowej. Najczęściej nie będzie potrzeby do niej zaglądać, w szczególności gdy jeżeli wszystko będzie szło zgodnie z planem. Posiadanie umowy będzie natomiast bardzo korzystne, gdy pojawią się między stronami tarcia lub dojdzie już do pełnego usztywnienia w relacji.

 

Umowa to trochę jak quest w grze – gracz podchodzi do NPC, z którym umawia się na określone zadanie, za wykonanie którego otrzyma nagrodę. Oczywiście w prawdziwym życiu quest ten jest nieco szerzej opisany.

 

umowa deweloperska polski gamedev

 

 

Kluczowe kwestie w umowach deweloperskich w branży GameDev.

 

Umowę deweloperską zawiera się co do zasady w dwóch przypadkach, tj. kiedy:

  • wydawca zapewnia finansowanie studiu gamedev, aby to zrobiło własną grę i wydało ją za pośrednictwem wydawcy;

  • podmiot trzeci zatrudnia studio, aby wyprodukowało dla niego grę.

 

Po co więc  zawiera się umowę deweloperską i dlaczego jej zawarcie jest korzystne dla studia? Istnieją dwie proste przyczyny.

  • Przede wszystkim umowa zapewnia otrzymanie zapłaty wynagrodzenia w trakcie prac nad grą, a nie na sam koniec. Projekt może przecież trwać latami. Określa w jakim terminie zostanie wykonana zapłata, np. w terminie 7 dni od dnia zrealizowania konkretnego kamienia milowego.

  • Dodatkowo umowa wyraźnie określa co rzeczywiście ma zostać wykonane, w jakim czasie i jakie będą przy tym obowiązki finansującego (wydawcy). Z góry umowa powinna określać jaki wymiar prac będzie miał zostać wykonany, a jeżeli zajdzie konieczność jego poszerzenia, to na jakich zasadach. Nie chcemy pozostawiać miejsca na domysły lub niewypowiedziane oczekiwania.

 

Typowym niekorzystnym scenariuszem jest sytuacja, w której strony nieprecyzyjnie określiły zasady współpracy, a potem okazało się, że projekt zajął dwa razy więcej czasu za te same pieniądze albo został przerwany z woli wydawcy i to jeszcze z brakiem zapłaty za całość lub część dotychczasowych prac.

 

Umowa deweloperska o stworzenie gry komputerowej porusza zatem w szczególności następujące kwestie:

  • Przedmiot umowy, np.:

    • stworzenie i dostarczenie przez studio gry komputerowej

    • udzielenie przez studio dla wydawcy licencji

    • prowadzenie przez wydawcę działań marketingowych i dystrybucyjnych

    • warunki płatności za stworzenie i dostarczenie gry

  • Opis gry jaka ma zostać stworzona, w szczególności może to nastąpić w drodze załączenia konceptu lub game design document, concept artów, projektów graficznych, etc. 

  • Harmonogram prac, który określi jakie prace i w jakim terminie zostaną wykonane. Od jego realizacji często będzie uzależniona wypłata wynagrodzenia. Najczęściej przybiera postać opisu kamieni milowych (milestones).

  • Obowiązki wydawcy, np. w zakresie współpracy lub odbiorców poszczególnych etapów prac.

  • Własność intelektualna, a w zasadzie zasady udzielenia uprawnień do korzystania z niej, co najczęściej następuję w drodze licencji. Dotyczy to nie tylko gry, ale również znaków towarowych, którymi są wszelkie oznaczenia i logotypy gry. Umowa określi czy licencja ta jest wyłączna, jakie terytorium obejmuje, jaki czas i do czego dokładnie będzie uprawniać wydawcę, np. wskazanie platform, na których może być dystrybuowana gra. Nie zawsze docelowym rozwiązaniem będzie udzielenie licencji wyłącznej jednemu wydawcy w zakresie ogólnoświatowym. Może okazać się, że inni, regionalni wydawcy będą mieli przewagę poprzez lepszą znajomość lokalnego rynku.

  • Prawa do sequeli. Umowa może określać czy wydawca będzie miał prawa do kolejnych części produkowanej gry, jej dodatków, DLC, itd.

  • Portowanie gry. Strony już na tym etapie mogą określić zasady konwersji produkowanej gry na inne platformy sprzętowe lub systemy operacyjne. 

  • Finansowanie. określa zasady finansowania w trakcie powstania gry oraz po jej premierze. Zaliczki, transze oraz zasady zwrotu ewentualnego finansowania (recoup).

  • Podział zysków. Kluczowa kwestia finansowa. Strony muszą jasno określić procenty podziału zysków ze sprzedaży, jak ten zysk jest ustalany i na podstawie jakich dokumentów, jakie są zasady uzyskiwania dostępu do nich przez studio etc.

  • Dystrybucja i marketing. Należy jasno sprecyzować oczekiwania stron w tym zakresie. Jakie uprawnienia ma studio (np. akceptacji stworzonych przez wydawcę materiałów marketingowych). Kto dostarcza i jakie materiały marketingowe. Jakie są dozwolone kanały dystrybucji i w jakich krajach może być prowadzona. Jaki będzie budżet marketingowy po stronie wydawcy i jak zostanie wykazane jego wykorzystanie.

  • Oświadczenia i zapewnienia (reps & warranties), w ramach których studio oświadcza przede wszystkim, że posiada pełne prawa do gry oraz że nie będzie ona naruszać praw podmiotów trzecich.

  • Zasady odpowiedzialności wobec wydawcy i podmiotów trzecich. Studio ponosić będzie odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, ale również co do zasady za wszelkie roszczenia skierowane przez podmioty trzecie przeciwko wydawcy w związku z dystrybucja gry, która narusza ich prawa.

  • Kary umowne za naruszenia umowy, np. za opóźnienie w rozpoczęciu sprzedaży gry przez wydawcę albo opóźnienie w przedstawieniu przez studio rezultatów prac nad konkretnym kamieniem milowych.

  • Tajemnice przedsiębiorstwa. Strony określą jakie informacje będą uważane za poufne i co grozi za ich nieuprawnione ujawnienie (np. kara umowna).

  • Okres obowiązywania umowy i warunki jej wcześniejszego wypowiedzenia, a także skutki wypowiedzenia umowy.

 

Do tego dojdą oczywiście jeszcze pozostałe kwestie, takie jak zasady przetwarzania danych osobowych, wybór prawa właściwego, procedura rozwiązywania sporów i inne postanowienia o charakterze techniczno-prawnym.

 

 

Jak studio GameDev może uniknąć potencjalnych problemów i zabezpieczyć się w umowie z wydawcą?

 

Jak widać niniejszy artykuł pisany jest z perspektywy studia gamedev, ponieważ jest przeważnie stroną słabszą w relacji z wydawcą, a nadto wydawcy zazwyczaj mają już swoich prawników, którzy wiedzą co robić. Problemów w umowie z wydawcą można uniknąć na wielu polach.

 

Naprawdę (ktoś mógłby powiedzieć trust me bro) wszystko zależy od tego jak napisana będzie umowa, jak jasno zostaną określone umowne zasady i warunki współpracy oraz czy to co zostało napisane w umowie będzie odpowiadać rzeczywistym oczekiwaniom i planom stron.

 

Poniżej daję kilka pro-tipów na różnych gruntach:

 

  • Prawa autorskie.

    • W tego rodzaju umowie może dojść zarówno do udzielenia licencji, jak i całościowego przeniesienia praw autorskich (majątkowych) do gry na rzecz wydawcy lub innego podmiotu. I to jest jak najbardziej OK – dostajesz za to wynagrodzenie, a druga strona musi mieć legalne podstawy do dalszej dystrybucji gry. Należy jednak mieć na uwadze dwie sugestie:

    • Nie przenoś tych praw zanim nie otrzymasz ostatecznej zapłaty. Często w umowach ostatnia transza uzależniona jest od ostatecznego odbioru prac. To czasami może być jednak złudne. Prace zostaną odebrane, prawa autorskie automatycznie przeniesione wraz z tym odbiorem, a płatności nie ma. Łzy na rekompensatę nieterminowej płatności mogą otrzeć tylko odsetki. Przesunięcie więc momentu przeniesienia praw do gry na chwilę otrzymania ostatecznej transzy może okazać się kluczowym zabezpieczeniem.

    • Narzędzia deweloperskie (developer tools), czyli wszystkie silniki, biblioteki kodów, know-how, które powstało w trakcie produkcji gry – zostaw dla siebie. Drugiej stronie udzielić można ewentualnie licencji w precyzyjnie określonym zakresie i za dodatkowym wynagrodzeniem. Natomiast studio nadal pozostanie ich właścicielem i będzie mogło z nich korzystać w przyszłości w ramach innych projektów.

 

  • Płatność.

    • W typowym modelu studio powinno zapewnić sobie płatność zaliczki z góry (np. 50%), a kolejne części wynagrodzenia płatne będą po otrzymaniu konkretnych efektów prac zgodnie z harmonogramem, w ramach ustalonych kamieni milowych, tj. pierwszej grywalnej wersji alfa, wersji beta, etc.

    • Aby ten element umowy nie czynił zbędnych problemów warto uzgodnić zasady określające stwierdzenie chwili, w której te efekty prac zostały przekazane. Od niej liczony jest zazwyczaj termin zapłaty. Wydawca nie powinien mieć pełnej swobody, a umowa powinna wskazywać termin akceptacji lub przekazania uwag. Nie powinno być tak, że wydawca siedzi cicho przez 3 tygodnie, co odracza moment zapłaty wynagrodzenia, a studio pozostaje w próżni, bo nie wie co dalej. Warto więc określić ten termin, np. 7 dni kalendarzowych oraz wprowadzić automatyzm – jeżeli w tym czasie wydawca nie zaakceptuje przekazanego etapu prac, to zachodzi domniemanie, iż został on zaakceptowany bez uwag.

    • Ponadto, na wypadek opóźnień w płatności warto rozważyć możliwość przerwania prac nad grą do czasu wpływu na konto pełnej kwoty.

    • W zakresie rozliczenia dystrybucyjnego - zysk ze sprzedaży gry przez wydawcę powinien być możliwy do zweryfikowania przez studio. Do ustalenia podziału tego zysku nie powinny być wystarczające jedynie raporty ze sprzedaży sporządzone jednostronnie przez wydawcę, ale także raporty sprzedażowe z platform takich jak Steam czy GOG.

    • Ostatecznie - należy zwrócić uwagę na zapisy regulujące zwrot finansowania (recoup), aby uniknąć braku wpływu środków na

 

  • Przedmiot umowy.

    • Podstawą wartością umowy deweloperskiej z wydawcą jest precyzyjnie określony przedmiot umowy. Potrzebne więc będzie przygotowanie game design document, w tym określenie:

      • specyfikacji technicznych gry

      • stylu grafiki i potencjalnej ścieżki dźwiękowej

      • ilości poziomów gry

      • liczby klas postaci

      • bazowych mechanik i systemów gry

      • innych mniej lub bardziej kluczowych elementów gry dających się zidentyfikować przed rozpoczęciem prac lub na ich początku - jest oczywiste, że nie wszystko da się zdefiniować z góry, ale warto to zrobić w najbardziej możliwym zakresie.

    • Im bardziej szczegółowy opis gry na początku, tym lepiej dla studia. Celem jest uniknięcie pola do interpretacji oraz nieuprawnionego poszerzania przedmiotu umowy przez wydawcę lub zamawiającego grę. Wielu producentów gier upadło ignorując istotność tej kwestii.

    • Jeżeli więc druga strona umowy będzie chciała poszerzyć zakres umowy, to powinno to się odbyć wyłącznie poprzez pisemny aneks i za dodatkowym wynagrodzeniem. 

 

  • Wypowiedzenie umowy.

    • Studio powinno zagwarantować sobie możliwość wyjścia z umowy, jeżeli nie otrzymuje zapłaty. To jest jeden z możliwych „motywatorów” dla wydawcy do terminowej płatności.

    • Z drugiej strony wydawca z pewnych względów może dążyć do zagwarantowania sobie swobodnej możliwości wyjścia z umowy na pewnym etapie. Skutkiem tego byłoby oczywiście zakończenie projektu. To zasadniczo jest standardową praktyką, ale studio powinno uzyskać rekompensatę, która stanowić będzie poduszkę finansową na okres szukania nowych projektów.

 

  • Odpowiedzialność.

    • Wydawca zawsze będzie dążył do zagwarantowania sobie pewności, że gra nie będzie naruszać praw podmiotów trzecich, np. innych producentów lub wydawców gier.

    • Warto więc, aby studio w pierwszym rzędzie zawarło odpowiednie umowy ze swoimi podwykonawcami (deweloperami, grafikami, itd.), w ramach których znajdą się tożsame postanowienia zabezpieczające studio. Ale to należy zrobić najlepiej jeszcze przed rozpoczęciem projektu.

 

To są oczywiście tylko przykładowe scenariusze rozwiązań umownych. Pułapek w umowach może być wiele. Wszystko zależeć będzie od przyjętych zasad współpracy, modelu dalszej dystrybucji, a przede wszystkim specyfiki samej gry. Pamiętać należy, że umowa ma jak najlepiej odzwierciedlać zamierzenia i oczekiwania stron, które powinny być transparentne.

 

 

umowa deweloperska z wydawcą polski gamedev

 

 

 

O czym więc należy pamiętać przy realizacji umowy?

 

Zawarłeś dobrą umowę, wykonałeś jeden, drugi, trzeci kamień milowy, ale przy czwartym zaczęły się problemy z płatnością. Co teraz? Pamiętaj, że umowa sama się nie wyegzekwuje. To nie jest program komputerowy, w którym pewna funkcjonalność zadziała w przypadku wystąpienia konkretnej sytuacji. Wezwij wydawcę do zapłaty ze wskazaniem, że narusza zawartą umowę. Możesz również zastanowić się nad wstrzymaniem prac lub nieprzekazywaniem rezultatów prac. 

 

Tworzysz gry komputerowe i właśnie stoisz przed okazją zawarcia lukratywnego kontraktu? Być może otrzymałeś już umowę od wydawcy do podpisania. Po przeczytaniu tego artykułu wiesz, że musisz należycie się zabezpieczyć, aby uniknąć potencjalnych problemów.

 

Warto skonsultować umowę z prawnikiem. Jeżeli nie ze mną, to zwróć się do innego radcy lub adwokata. Tworzenie gier komputerowych to biznes, a firmy wydawnicze chcą zarabiać. Kiedy zaczną się problemy i sprawa otrze się o finanse, to niestety przestanie być przyjemnie, a wylogowanie się nie będzie możliwą opcją.

Ostatnie publikacje

Artykuł to jednak za mało?

r. pr. Tomasz Derwich

Formularz kontaktowy

Zadzwoń, napisz lub wyślij formularz.

Jeśli po przeczytaniu wpisu masz jeszcze pytania pozostawione bez odpowiedzi, skontaktuj się ze mną w celu umówienia bezpłatnej konsultacji Twojej sprawy.

 

Podczas tego pierwszego spotkania dowiem się dokładnie jakie są Twoje potrzeby i wyjaśnię jak mogę Ci pomóc.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Derwich. Dane będą przetwarzane w celu udzielenia odpowiedzi lub kontaktu zgodnie z polityką prywatności.

Imię
Nazwisko
Twój e-mail:
telefon
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany.
Niebawem się z Tobą skontaktuję.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

branża kreatywna

prawo medyczne

it & nowe technologie

blog

kontakt

o mnie

polityka cookies

polityka prywatności

fuzje i przejęcia

prawo umów

prawo spółek

Obserwuj mnie

Informacje prawne

Specjalizacje

Na skróty

Kancelaria Radcy Prawnego

Tomasz Derwich

 

ul. I. Paderewskiego 6/5

61-770 Poznań

 

NIP: 6182057887

REGON: 361662365

 

Zadzwoń lub napisz do mnie w celu umówienia bezpłatnej konsultacji wstępnej Twojej sprawy - w formie rozmowy telefonicznej lub wideokonferencji online.